Kolejny przypadek koronawirusa w Białym Domu. Tym razem infekcję stwierdzono u doradcy prezydenta Donalda Trumpa do spraw bezpieczeństwa narodowego Roberta O’Briena. Biały Dom zapewnia, że amerykański przywódca nie został narażony.
„Test na koronawirusa u doradcy do spraw bezpieczeństwa narodowego Roberta O’Braiana dał wynik pozytywny. Ma łagodne objawy, poddał się samoizolacji i pracuje zdalnie z bezpiecznej lokalizacji” – poinformował Urząd Prezydenta USA zapewniając, że nie wystąpiło ryzyko infekcji prezydenta Trumpa i wiceprezydenta Pence’a. „Narodowa Rada Bezpieczeństwa funkcjonuje bez zakłóceń” – zapewnił Biały Dom.
Robert O’Brien składał niedawno wizytę w Paryżu. Jednak według agencji Bloomberg najprawdopodobniej zakaził się koronawirusem podczas rodzinnego spotkania w Stanach Zjednoczonych. Telewizja CNN twierdzi, że w miniony czwartek był w Białym Domu.
Dotychczas w Białym Domu stwierdzono kilka przypadków koronawirusa – miedzy innymi u rzeczniczki wiceprezydenta Pence’a Katie Miller oraz kamerdynera prezydenta Trumpa.
Robert O’Brien to najwyższy rangą przedstawiciel amerykańskiej administracji, który ma COVID-19. Jest on w częstym, bezpośrednim kontakcie z prezydentem Stanów Zjednoczonych.