Burmistrz Chicago Brandon Johnson, w trwającej godzinę dyskusji we wtorek wieczorem, która była poświęcona pierwszym 100 dniom jego urzędowania, stwierdził, że krytyka jego podejścia do pracy w Ratuszu jest niesprawiedliwa i opiera się przynajmniej częściowo na jego rasie. Komentarze Johnsona padły podczas forum politycznej dyskusji pod nazwą “Pierwsze wtorki”, prowadzonej przez dziennikarzy Bena Joravsky’ego i Mayę Dukmasovą w klubie The Promontory w Hyde Park.
“Jest inny standard, według którego jestem oceniany. Jest” – powiedział w trakcie spotkania Johnson. “I to nie jest coś, na co się obrażam, ale to po prostu rzeczywistość. Nie jestem pierwszą osobą koloru, szczególnie czarnym mężczyzną, który będzie oceniany według innych standardów niż inne administracje”. “Wy wszyscy czytacie prasę. Ja nie. Ale wy wszyscy przyglądacie się tym dynamikom. Wy wszyscy wiecie, że była pewna, szczególna relacja ze mną, prawda? Pomyślcie o tym. Wiecie, że jestem krytykowany za wolne tempo działania, prawda?” – powiedział Johnson.
“To są mikroagresje, których nie zauważylibyście, gdybyście nie mieli perspektywy osób, które przeszły przez pewne doświadczenia. Niektórzy z tych, którzy nazywają mnie powolnym, rozumiecie, co oznacza ten termin? Szczególnie w odniesieniu do społeczności czarnej. Tak więc są te siły, które utrwalają określony pogląd na osoby czarnoskóre”.
Burmistrz Brandon Johnson odpowiedział w ten sposób na słowa krytyków, którzy twierdzą, że jako burmistrz rozpoczął swoją kadencję zbyt powoli i ponowił swoje przysięgi, że wytyczy inny kurs niż jego poprzednicy.
Tematy panelu dotyczyły również m.in. tempa rozwiązania kryzysu migracyjnego, zwolnienia komisarz zdrowia publicznego Dr Allison Arwady i ponownego otwarcia zamkniętych klinik zdrowia psychicznego.
KOMENTARZE