9-letni Jarvis M. Watts został zastrzelony w niedzielę wieczorem w domu przy South Wallace Street w dzielnicy Washington Heights na południu Chicago. W czasie, gdy doszło do tragedii, w domu przebywały także inne nieletnie osoby oraz dorośli. Jarvis M. Watts zmarł po przewiezieniu go do szpitala Comer Children’s, w wyniku licznych ran postrzałowych ciała. Policji nie udało się jak na razie odnaleźć broni, z której padły strzały.
Kilka godzin wcześniej w okolicach 5600 South Prairie Avenue w dzielnicy w dzielnicy Washington Park ostrzelany został samochód, w którym siedzieli czterej nastolatkowie w wieku od 14 do 17 lat. Na miejscu zginął kierowca auta, które jak się później okazało było skradzione. Trzech innych chłopców trafiło do lokalnych szpitali. Stan jednego z nich jest krytyczny. Strzały do nastolatków padły z przejeżdżającego samochodu. Na miejscu zdarzenia policja zabezpieczyła broń.
KOMENTARZE