Były nauczyciel chemii w podmiejskim liceum w Chicago został uznany winnym za swoje lekkomyślne zachowanie, do którego doszło w 2018 roku. Podczas pokazu naukowego wylał ciekły azot na ucznia. Ciąg dalszy sprawy ma odbyć się 18 marca, wtedy według podanych informacji ma zostać ogłoszony wyrok.
Ława przysięgłych w sądzie w Du Page we wtorek po dwudniowym procesie uznała Garry’ego Brodersena (66 lat) winnym zarzutu narażenia zdrowia lub życia dziecka. 66-latek z Carpentersville przeprowadzał pokaz naukowy podczas zajęć w klasie w maju 2018 roku w Bartlett High School. Wylał wówczas ciekły azot na klatkę piersiową i okolice pachwiny ucznia. Według prokuratury stanowej, student doznał poparzeń palca i pachwiny.
“Garry Brodersen wykazał się wyjątkową lekkomyślnością, oblewając ucznia niebezpieczną substancją chemiczną podczas demonstracji naukowej ”- powiedział prokurator stanowy powiatu DuPage, Robert Berlins w pisemnym oświadczeniu.
Student zgłosił się na ochotnika do wzięcia udziału w pokazie naukowym. Eksperyment był jednak zaplanowany w ten sposób, że nauczyciel miał wylać ciekły azot na klatkę piersiową ucznia, na co student się zgodził, a nie na okolice pachwiny.
Uczeń jest obecnie w pełni zdrowy. Brodersen po tym incydencie zrezygnował ze swojego stanowiska i dobrowolnie zrzekł się swojego dyplomu nauczyciela w czerwcu 2018 r.
KOMENTARZE