Prezydent USA Donald Trump podkreślił, że jego cierpliwość wobec Władimira Putina się kończy. “Kończy się i to szybko” – mówił w wywiadzie dla programu Fox and Friends.
Jak dodał, do rozmów i porozumienia potrzebne są dwie strony.
“To niesamowite, kiedy Putin chciał to zrobić, Zełenski nie chciał. Kiedy Zełenski chciał, Putin nie chciał. Teraz Zełenski chce, ale Putin… tu jest znak zapytania. Będziemy musieli zareagować bardzo, bardzo stanowczo” – wyjaśnił.
Donald Trump zaznaczył, że Stany Zjednoczone są gotowe podjąć zdecydowane działania wobec Rosji, jeśli Kreml nadal będzie unikał rozmów i porozumienia z Ukrainą. Jednocześnie, odpowiadając na pytanie Polskiego Radia, ocenił, że naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony mogło być pomyłką.
Była to pierwsza merytoryczna wypowiedź prezydenta USA na temat incydentu, jednak ani on, ani Biały Dom nie potępili działań Moskwy i nie wyrazili publicznie solidarności z Polską.
(IAR)