To tragedia, która wstrząsnęła Francją. Tysiące osób wzięły udział w pogrzebie studentki, zgwałconej i zabitej w ubiegłym tygodniu w Paryżu przez nielegalnego migranta z Maroka. Sprawa wywołała ogólnokrajowe poruszenie, również na najwyższych szczeblach władzy.
Około trzech tysięcy osób zgromadziło się w katedrze w Wersalu, by pożegnać 19-letnią Philippine. Wśród tłumu ludzie poruszeni tragedią, politycy i dziennikarze relacjonujący uroczystość dla największych krajowych stacji telewizyjnych.
“Cały naród jest tym poruszony. Wszyscy Francuzi są zbulwersowani tą ohydną i okropną zbrodnią” – tak tragedię skomentował podczas wizyty w Kanadzie francuski prezydent Emmanuel Macron.
Nastolatka została zamordowana przez 22-letniego Marokańczyka – gwałciciela-recydywistę, któremu skrócono karę i który miał zostać wydalony z kraju, ale nie wykonano nakazu.
“Mam poczucie porażki, to oczywiste” – przyznaje nowo mianowany minister sprawiedliwości Didier Migaud. W pierwszych dniach urzędowania polityk nie chciał mówić o złym funkcjonowaniu wymiaru sprawiedliwości, ale teraz nie wyklucza reform. Sprawa wywołała spięcia w koalicyjnym rządzie centrystów i prawicy oraz debatę na temat polityki migracyjnej.
W ostatnich latach Francja wydaje średnio 120 tysięcy nakazów opuszczenie kraju rocznie, ale egzekwowanych jest około 7 procent – czyli mniej niż w innych krajach Unii.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!