Fala upałów w Stanach Zjednoczonych. Dochodzące 40 stopni Celsjusza temperatury zanotowano na obszarze zamieszkanym przez dziesiątki milionów Amerykanów. W wielu miejscach władze ogłosiły stan alarmowy.
Rekordowe upały występują przede wszystkim na północnym-wschodzie USA. Alerty o ekstremalnych temperaturach ogłoszono w wielu stanach się od Iowa po Nową Anglię. W stanie Nowy Jork gubernator Kathy Hochul aktywowała Gwardię Narodową, aby pomóc w sytuacjach awaryjnych związanych z upałami. Zniosła też opłaty za wstęp i parkowanie w parkach stanowych, basenach i plażach.
W Michigan odwołano festiwale i obozy sportowe dla młodzieży. Chicago pobiło rekord temperatury z 1957 roku, osiągając 36 stopni Celsjusza. Temperatura odczuwalna była o kilka stopni wyższa. Meteorolodzy przewidują, że w tym tygodniu padną rekordy temperatury w dziesiątkach miast USA. Gorąco będzie nawet w nocy.
Upały na północnym-wschodzie USA potrwają do końca tygodnia. Władze apelują do mieszkańców do ograniczenia aktywności na świeżym powietrzu oraz do sprawdzenia sytuacji członków rodziny i sąsiadów, dla których wysokie temperatury mogą być groźne.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!