Francuska centroprawica łamie tabu zrywa z wieloletnia linią partii i zapowiada sojusz z narodowcami Marine Le Pen podczas przyspieszonych wyborów parlamentarnych. Zostały one ogłoszone przez prezydenta Macrona po historycznym zwycięstwie nacjonalistów w eurowyborach.
Szef Republikanów Eric Ciotti tłumaczy, że sojusz prawicy jest reakcją na ogłoszoną wczoraj koalicję centrolewicy z radykalną lewicą i komunistami. „Będą trzy główne bloki: blok narodowy, do którego chcę, żebyśmy dołączyli, blok makronistów, czyli bezsilności, i blok skrajnej lewicy, czyli prowokacji” – oświadczył Eric Ciotti, oskarżając lewicę o antysemityzm. „To oni używają antysemickiej retoryki, twierdzą, że nie ma antysemickich czynów we Francji, i podsycają nienawiść i przemoc” – stwierdził przewodniczący Republikanów.
To kolejny w ostatnich dniach wstrząs na francuskiej scenie politycznej. Centroprawica sprzeciwiała się sojuszowi ze skrajną prawicą od czasów powojennych – o czym przypominają tenorzy partii, którzy wzywają Ciottiego do dymisji. Szef Republikanów nie ma jednak zamiaru ustępować, a to może oznaczać rozłam w tej partii.
Pierwsze sondaże wskazują, że narodowcy wygrają wybory parlamentarne, ale będą potrzebowali koalicjantów, by stworzyć stabilny rząd. Pierwsza tura wyborów – już 30 czerwca, a druga – 7 lipca.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!