Chicago znalazło się na 7. miejscu najgorszych miast do jazdy samochodem i na 5. miejscu pod względem średniej długości dojazdów do pracy – wynika z raportu Forbes Advisor. Na pierwszym miejscu sklasyfikowano Oakland z wynikiem 100 pkt.; na drugim Miami 98,74; trzecie miejsce przypadło San Francisco 96.57; a czwarte i piąte to kolejno Houston z wynikiem 96,52 i Filadelfia 96,33.
Forbes Advisor przyjrzał się 47 najbardziej zaludnionym miastom i przeanalizował dane dotyczące wrażeń z jazdy, bezpieczeństwa, kosztów posiadania samochodu i dostępu do serwisu samochodowego. Chicago uzyskało wynik 84,92 na 100 możliwych.
Wraz z Nowym Jorkiem, Filadelfią, Waszyngtonem i Bostonem, Chicago ma najwolniejszą średnią prędkość w centrum miasta wynoszącą 11 mil na godzinę. W nowym raporcie Chicago znalazło się na trzecim miejscu wśród miast o najgorszych ogólnych wrażeniach z jazdy.
Według raportu, kierowcy w Chicago spędzają najwięcej czasu w korkach. Kierowcy spędzają w nich łącznie 155 godzin rocznie.
Jeśli chodzi o wydatki, mieszkańcy Chicago wydają najwięcej pieniędzy na paliwo z powodu korków ulicznych – 2 618 dolarów rocznie.
Badanie wykazało również, że pokonanie sześciu mil zajmuje kierowcom z Chicago 17 minut i 8 sekund. Jest to szósty najdłuższy czas w kraju.
Najgorszym miejscem do siedzenia za kierownicą według raportu jest Oakland w Kalifornii. Ogólnie rzecz biorąc, Chicago znalazło się na 7. miejscu wśród najgorszych miejsc do poruszania się po drogach.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!