Premier Donald Tusk napisał, że tragiczny atak na wolontariuszy w Strefie Gazy i reakcja władz Izraela budzą zrozumiałą złość.
“Panie premierze Netanjahu, panie ambasadorze Liwne, zdecydowana większość Polaków okazała pełną solidarność z Izraelem po ataku Hamasu. Dzisiaj poddajecie tę solidarność naprawdę ciężkiej próbie” – czytamy w mediach społecznościowych szefa rządu.
W izraelskim nalocie na konwój humanitarny organizacji World Central Kitchen w Strefie Gazy zginęło siedem osób: Polak, obywatele Australii, Wielkiej Brytanii i osoba z podwójnym obywatelstwem – Stanów Zjednoczonych i Kanady, a także Palestyńczyk. Konwój został zaatakowany mimo faktu, że był oznakowany logo World Central Kitchen. Według źródeł medycznych uczestnicy konwoju mieli również na sobie kamizelki kuloodporne z logo organizacji.
Izraelskie władze zapewniają, że dogłębnie przeanalizują atak. Mimo to premier Benjamin Netanjahu określił działania wojsk tragicznym incydentem, co jego zdaniem zdarza się na wojnie. A z kolei ambasador Izraela w Polsce Jacow Liwne zarzucił krytykom jego kraju antysemityzm.
Wczoraj minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski rozmawiał z szefem izraelskiej dyplomacji oraz ambasadorem Izraela w Polsce. Szef polskiej dyplomacji wyraził oburzenie atakiem, jakiego dopuściło się wojsko izraelskie i zażądał pilnych wyjaśnień.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Ta wojny teraz są inne nie strzelajcie do rafinerii bo benzyna zdrożeje, nie atakujcie w innym miejsuc świata bo jadą tam wolntariusze. Nie oddychaj bo robisz co2 i zabijasza planetą. Wszystko się pokręciło. Potępiam wojny i udobujstwo ale od zakazania prezentowania innego zdania nie było ani jednej wojny mniej. zwykle wybuchały dlatego że nie dopuszczano innych poglądów, zdania, myśli. czy to smutne? -myślę, że taka kolej rzeczy.
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!