Stany Zjednoczone utworzyły koalicję 10 krajów, która ma strzec bezpieczeństwa żeglugi na Morzu Czerwonym. To reakcja na ostatnie incydenty w tym rejonie, prowokowane przez rządzących Jemenem Huthich. Zakłócenia w transporcie na Morzu Czerwonym mogą mieć poważny wpływ na światową gospodarkę, bo to jeden z najważniejszych szlaków handlowych.
O utworzeniu koalicji poinformował amerykański sekretarz obrony Lloyd Austin, który jest na Bliskim Wschodzie. Grupa 10 krajów ma patrolować Morze Czerwone i organizować tam wspólne manewry. W ten sposób ma zapewnić bezpieczeństwo statkom handlowym, wykorzystującym tę trasę. W skład koalicji, oprócz Stanów Zjednoczonych, wchodzą między innymi Wielka Brytania, Kanada, Francja i Bahrajn.
Od początku wojny Izraela z Hamasem rządzący Jemenem szyici z grupy Huthi regularnie dokonują prowokacji w Zatoce Adeńskiej, która łączy się z Morzem Czerwonym. Statki były wielokrotnie ostrzeliwane, a wczoraj wspierani przez Iran Huthi poinformowali o ataku na dwa kolejne statki. Jemeńscy bojownicy twierdzą, że ich działania to odwet na Izraelu i Zachodzie za działania w Gazie.
Morze Czerwone to jeden z najważniejszych szlaków handlowych na świecie. Tą drogą transportowanych jest 12 procent wszystkich towarów na globie.
W ostatnich dniach w związku z rosnącym zagrożeniem największe światowe koncerny zdecydowały o zmianach tras transportowych. Poinformowały o tym między innymi brytyjski BP oraz duński Maersk.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!