Burmistrz Chicago Brandon Johnson oznajmił, że „odziedziczył” kryzys migracyjny w naszym mieście od byłej burmistrz Lori Lightfoot. Wypowiedział te słowa podczas konferencji prasowej zachwalającej budowę pierwszego w mieście prowadzonego przez władze miasta obozowiska namiotowego dla migrantów.
„W związku z międzynarodowym kryzysem, który odziedziczyłem sześć miesięcy temu, bardzo jasno powiedziałem, że upewnimy się, że usuniemy ludzi z posterunków policji: kobiety, dzieci, które żyją na podłodze komisariatu i śpią na zewnątrz. Zapewniałem, że stworzymy miejsca, które zapewnią tym ludziom godne warunki” – powiedział Johnson
Co najmniej 20 000 migrantów napłynęło do Chicago od sierpnia 2022 r., kiedy rozpoczęto przewóz migrantów autobusami z południowych stanów granicznych do wielu miast Ameryki na północy i północnym-wschodzie.
Do obecnego problemu z napływem imigrantów dochodzi również fakt, że jak wylicza Fox News Digital około 68 tysięcy osób z Chicago uważa się za osoby bezdomne.
Miasto boryka się z problemem zakwaterowania migrantów korzystając do tej pory z posterunków policji i lotniska O’Hare. Burmistrz Johnson powiedział, że jego administracja współpracuje z 17 kościołami jako część programu “Inicjatywa Jedności”, dzięki której migranci mogliby znaleźć schronienie i miejsce również w placówkach kościelnych.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!