W niemieckim Bundestagu odbyła się dyskusja na temat przybierającego na sile kryzysu migracyjnego. Kanclerz Olaf Scholz musiał się zmierzyć z opozycją, która domaga się zwiększenia kontroli na granicach z Polską, Czechami i Szwajcarią.
Lider opozycji Friedrich Merz powiedział, że jego kraj potrzebuje obecnie nie tyle “paktu dla Niemiec”, oczyszczającego go z “pleśni biurokracji”, co sposobu, dzięki któremu uda się zatrzymać falę migrantów. “Gdyby pan się do tego przyłożył i uszczelnił granice, to też gminy i urzędy odetchnęłyby z ulgą” – zaznaczył szef CDU.
Zdaniem chadeków, sprawą tą powinien się zająć sam Olaf Scholz, gdyż szefowe MSW i MSZ są “najwyraźniej przeciążone” lub mają inne od niego pomysły na zażegnanie kryzysu migracyjnego. Frakcja CDU/CSU domaga się między innymi dodatkowych kontroli granicznych na wschodzie i południu.
Chadecy proponują też rozszerzenie listy bezpiecznych krajów pochodzenia o Gruzję, Mołdawię i państwa Maghrebu, a także wprowadzenie przepisów ułatwiających deportację osób, które przebywają nielegalnie w Niemczech. “To błąd w systemie. Włochy zniosły zasiłki dla uchodźców. Nie pozostaje im więc nic innego, jak przebić się ku Niemcom” – mówi Polskiemu Radiu publicysta Roland Tichy.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!