Problemy na brytyjskich lotniskach uderzają w pasażerów na całym świecie, w tym Polaków

Awaria systemu kontroli lotów na brytyjskich lotniskach uderza w pasażerów na całym świecie, w tym z Polski.

Wielu ludzi utknęło w portach lotniczych, lista utrudnień jest długa. Lot z Aten na Heathrow British Airways – opóźniony przynajmniej o osiem godzin; podobnie samolot z Rzymu. Zamiast około 14:00 samolot z Paryża ma przybyć do Manchesteru po północy. Połączenie Bruksela-Edynburg zostało anulowane. O wylocie ze Stansted do Biarritz można dziś zapomnieć.

Problemy dotknąć też mogą pasażerów podróżujących między Królestwem i Polską. Nie odleciał Ryanair ze Stansted do Krakowa o 12:20. Połączenie Stansted-Katowice tej samej linii o 12:10 opóźniło się o godzinę. Na przynajmniej dwugodzinne opóźnienie muszą się przygotować pasażerowie Wizz Air podróżującym między Luton i lotniskiem Chopina.

Sytuacja jest jednak płynna, połączenia mogą się jeszcze opóźnić. Kolejne linie lotnicze i lotniska wydają oświadczenia, w których podkreślają, że utrudnienia nie są ich winą. Radzą, by pasażerowie uważnie sprawdzali status swoich lotów.

NATS – agencja zajmująca się kontrolą ruchu lotniczego – informuje o “problemach technicznych” obejmujących całą brytyjską brytyjską przestrzeń powietrzną. Część czynności obsługa musi wykonywać ręcznie. Samoloty nadal lądują i startują, ale z mniejszą częstotliwością, bo ze względów bezpieczeństwa NATS wprowadziła ograniczenia w ruchu. “Inżynierowie pracują nad usunięciem usterki” – zapewnia NATS. Nie podaje jednak, kiedy problemy się skończą.