„Walka państw europejskich o wolność nie zakończyła się w 1989 roku” – powiedział na Uniwersytecie w Heidelbergu premier Mateusz Morawiecki.
Premier Mateusz Morawiecki wygłosił wykład na niemieckiej uczelni, poświęcony możliwym scenariuszom dla przyszłości Europy oraz europejskim wartościom w kontekście rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Szef rządu przypomniał, że Ukraina walczy nie tylko w swoim imieniu, a ewentualny upadek tego kraju miałby dalekosiężne skutki dla całego świata. – “Przegrana Ukrainy byłaby przegraną zachodu, w istocie również przegraną całego wolnego świata. Byłaby to porażka większa niż Wietnam. Po takiej porażce Rosja uderzyłaby ponownie, z bezkarnością, a świat, jaki znamy, dramatycznie by się zmienił. Porażka wolnego świata dodałaby pewności Putinowi, tak jak appeasement lat 30-tych dodał pewności Hitlerowi – mówił szef polskiego rządu.
Premier Mateusz Morawiecki podkreślił, że przeciwstawienie się rosyjskiemu faszyzmowi jest europejskim obowiązkiem. Zaznaczył, że dawna polityka dobijania targów z Rosją Putina się skompromitowała. Szef rządu skrytykował europejskich polityków, którzy przez lata pośrednio finansowali rosyjskie przygotowania do wojny, nie słuchając ostrzeżeń z krajów takich jak Polska: – “Putin zachowywał się jak diler narkotyków, który daje pierwszą dawkę za darmo, wiedząc, że nałogowiec wróci później i zgodzi się na każdą cenę. Putin jest przebiegły, ale nie jest genialny – Europa uległa mi tak łatwo głównie ze względu na własne słabości” – mówił Mateusz Morawiecki.
Szef polskiego rządu mówił także o znaczeniu chrześcijańskich korzeni Europy oraz o roli państw narodowych we wspólnocie europejskiej. W jego opinii organizacje międzynarodowe mogą scalać państwa naszego kontynenty, ale nie mogą ich zastępować. Premier ostrzegał przed tworzeniem europejskich biurokratycznych elit, które nie mają demokratycznego mandatu, oraz przed postępująca federalizacją Europy: – “Ograniczmy liczbę obszarów, które należą do kompetencji unijnych, wtedy Unia, nawet z 35 członkami, będzie łatwiejsza do zarządzania i bardziej demokratyczna. Więcej centralizacji oznacza więcej tych samych błędów. To błąd nie słuchać głosu tych krajów, które miały racje w sprawie Putina. Dawałoby to więcej władzy takim osobom jak Gerhard Schroeder, który uzależnił Europę od Rosji i wystawił cały kontynent na zagrożenie”.
Szef polskiego rządu przypomniał w czasie swojego wykładu, że dziś Polska nadal mierzy się ze stratami drugiej wojny światowej – na dekady bowiem utraciła niepodległość, nie mogła się rozwijać, tak jak zachodnie Niemcy i nigdy nie otrzymała zadośćuczynienia za zniszczenia niemieckiej okupacji. Premier w Heidelbergu przestawił również opinię, że niektóre kraje członkowskie w Europie, takie jak Polska, są dyskryminowane – mówił o „ekonomicznym nacisku” stosowanym wobec Polski w czasie wojny za granicami.
Wykład premiera w Niemczech odbył się w ramach europejskiego sojuszu uniwersyteckiego 4EU+. Sojusz ten powstał by promować lepsze zrozumienie europejskiej kultury i historii w systemach edukacji oraz by dbać o pozycję Europy jako ważnego punktu odniesienia w dziedzinie edukacji i badań. Uniwersytetami założycielskimi sojuszu są m.in. Heidelberg oraz Uniwersytet Warszawski. W ramach tego sojuszu w 2017 roku prezydent Francji Emmanuel Macron przemawiał na Sorbonie, a w 2022 roku Kanclerz Olaf Scholz zabrał głos na uniwersytecie Karola w Pradze.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!