Liczba ofiar poniedziałkowego, podwójnego trzęsienia ziemi w Turcji i w Syrii przekroczyła 25 tysięcy. Miejscowe władze poinformowały, że niemal 22 tysiące to osoby, które zginęły w Turcji, a ponad 3 tysiące zginęło w Syrii.
Choć od pierwszych wstrząsów minęła już piąta doba, to na gruzowiskach wciąż pracują ratownicy. Ekipom udaje się jeszcze wyciągać ze zgliszcz żywe osoby. W prowincji Gaziantep uratowano 5-osobową rodzinę, która spędziła pod gruzami 129 godzin. W Hatay 13-letni chłopiec przeżył w ruinach 128 godzin. Uratowano też matkę i córkę, które spędziły pod ruinami budynku 117 godzin.
W Syrii na terenach kontrolowanych przez rebeliantów, gdzie nie dotarła jeszcze żadna pomoc, bez ustanku pracują wolontariusze Białych Hełmów. Zajmowali się oni wyciąganiem ludzi spod gruzów w czasie najcięższych bombardowań podczas wojny. Teraz Białe Hełmy oskarżają społeczność międzynarodową, że ta ma krew na rękach, bo zwlekała z pomocą.
W Turcji wciąż też odczuwane są wstrząsy wtórne, których zanotowano już co najmniej 600. W ostatnich godzinach doszło do nich między innymi w prowincji Gaziantep.
Turcja po raz pierwszy od 35 lat otwarła granicę z Armenią, aby na miejscu mogła dotrzeć pomoc. Syryjskie władze poinformowały natomiast, że będą wpuszczać pomoc humanitarną do blokowanych zazwyczaj terenów na których rządzą islamiści.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!