Prezydent Ukrainy skrytykował postawę Niemiec w sprawie dostaw broni do jego kraju. Wołodymyr Zełenski, który po raz kolejny połączył się dzisiaj z uczestnikami Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, ponownie zaapelował o szybkie przekazanie czołgów i broni przeciwlotniczej.
Wołodymyr Zełenski był w Davos pytany o najnowsze doniesienia amerykańskiego dziennika „The Wall Street Journal“. Według źródeł gazety, niemieckie władze zgodzą się wysłać na Ukrainę nowoczesne czołgi Leopard pod warunkiem, że to samo zrobią Stany Zjednoczone.
Zełeński powiedział w Davos, że nie można kierować się taką strategią i porównywać do innych krajów. Ukraiński przywódca, tak jak wczoraj, zaapelował do Zachodu o jak najszybsze dostarczenie czołgów. Kraje NATO mają teraz około dwóch tysięcy nowoczesnych niemieckich czołgów Leopard. Polska, Finlandia i Dania zadeklarowały, że są gotowe oddać część z nich ukraińskiej armii, ale zgodę na to muszą wyrazić Niemcy.
Podczas forum w Davos Wołodymyr Zełeński zadeklarował też, że Ukraina będzie chciała odzyskać anektowany dziewięć lat temu przez Rosję Krym.
Zachód od wielu miesięcy przekazuje Ukrainie broń i amunicję, potrzebną do walki z rosyjskim najeźdźcą. Do Kijowa trafiły m.in. nowoczesne amerykańskie systemy rakietowe HIMARS, a USA obiecały także systemy Patriot. Ukraina apeluje o kolejne dostawy także dlatego, że obawia się, iż Rosja będzie chciała rozpocząć kolejną ofensywę lądową.
