Prezydent Francji Emmanuel Macron apeluje o zachowanie spokoju w obliczu ryzyka przerw w dostawach prądu. Szef państwa wezwał swoich ministrów i krajowych operatorów energii do zaprzestania spekulacji na temat ewentualnego blackoutu tej zimy. W ostatnich dniach media obiegła informacja, że przerwy w dostawach prądu mogą dotknąć około 60 procent mieszkańców kraju.
Stacja BFMTV informuje, że podczas posiedzenia Rady Ministrów Emmanuel Macron skrytykował członków rządu za zbyt alarmistyczne wypowiedzi w sprawie dostaw prądu. „Francuzi nie są laboratoryjnymi królikami” – podkreślił szef państwa, tłumacząc, że ryzyko blackoutu w kraju jest bardzo ograniczone.
Oburzenie prezydenta wywołały też słowa rzecznika operatora energii Enedis, którzy stwierdził niedawno, że prąd może zostać odcięty w domach, w których mieszkają osoby chore podłączone do respiratorów. „To absurdalna debata. Rolą ministrów i państwowych instytucji nie jest sianie strachu i straszenie Francuzów absurdalnymi scenariuszami. Koniec z tym wszystkim!” – apelował wczoraj Emmanuel Macron.
Tymczasem eksperci wskazują, że pierwsze przeciążenia linii elektrycznych mogą nastąpić na początku tygodnia, z powodu nadciągającej fali mrozów.
Francuskie elektrownie nie nadążają z produkcją prądu, z powodu trwającej od wielu miesięcy awarii niemal połowy reaktorów jądrowych w kraju.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!