Izrael nie zgadza się na międzynarodowe śledztwo w sprawie zabicia przez izraelskich żołnierzy znanej palestyńskiej dziennikarki. Dochodzenie rozpoczęły Stany Zjednoczone, bo zabita przez wojsko Shireen Abu Akleh miała też amerykańskie obywatelstwo. Izraelskie władze uważają jednak, że to wyłącznie “wewnętrzna sprawa” kraju.
Shireen Abu Akleh była jedną z najbardziej znanych palestyńskich dziennikarek. Zginęła w maju w Dżeninie na okupowanym Zachodnim Brzegu. Relacjonowała wówczas szturm izraelskiego wojska na palestyńskie domy. Śledztwo ONZ oraz informacje miejscowych mediów jednoznacznie wskazały, że dziennikarka zginęła od kul izraelskiego żołnierza.
Izrael próbował w następnych tygodniach zrzucić odpowiedzialność na rzekomych palestyńskich snajperów. W końcu przyznał, że dziennikarkę zabił jeden z żołnierzy, ale uznał równocześnie, że nie złamał przy tym prawa. Amerykańska FBI pod naciskiem rodziny zabitej rozpoczęła niezależne śledztwo, bo dziennikarka miała obywatelstwo USA.
Minister obrony Izraela Benny Gantz zapowiedział, że Izrael nie będzie współpracował z amerykańskimi śledczymi i że jest to ingerencja w wewnętrzne sprawy kraju. Izraelska armia twierdzi, że przeprowadziła już niezależne śledztwo, mimo że było to dochodzenie w swojej własnej sprawie.
Izrael od miesięcy mierzy się z międzynarodową krytyką w tej sprawie. Władzom w Jerozolimie zarzuca się, że próbują ukryć niewygodne dla siebie fakty w sprawie morderstwa dziennikarki.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!