Niemiecki ekonomista Hans-Werner Sinn mówi, że państwo czerpie z inflacji wymierne korzyści, ale frustracja konsumentów będzie dalej rosła. Według niego państwo niemieckie poprawiło znacznie zdolności do zaciągania długu.
W rozmowie z Polskim Radiem Hans-Werner Sinn podsumował przyczyny galopującej inflacji. “Zapałką była pandemia, ale siarką nie był bynajmniej kryzys energetyczny. Wbrew zapewnieniom polityków było nim już wcześniej rosnące zadłużenie. Teraz mamy pożar, który trawi kolejne części gospodarki” – zaznaczył.
Ekonomista wyjaśnił, że wojna na Ukrainie i działania odwetowe Rosji na zachodnie sankcje są jedynie “kroplami” oliwy do ognia. Znacznie większy wpływ na przyspieszenie inflacji w Niemczech miało jego zdaniem zakończenie podjętych latem działań osłonowych.
“Zwycięzcą jest państwo, gdyż wraz z rosnącymi cenami może się dalej żwawo zadłużać. Wymierne straty ponoszą zaś zwykli depozytariusze, a ich frustracja będzie dalej rosła” – ocenił Hans-Werner Sinn. Dodał, że wszystkie optymistyczne wizje ekspertów dość szybko legły w gruzach i porównał obecną sytuację do hiperinflacji w Republice Weimarskiej.
Inflacja w Niemczech wyniosła w październiku 10,4 procent.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!