Po czterech miesiącach wojny na Ukrainie rząd Olafa Scholza opublikował listę uzbrojenia, które ma zostać dostarczone władzom w Kijowie. Lista zawiera sprzęt bojowy z zapasów Bundeswehry i nowe zestawy przygotowane przez niemiecki przemysł zbrojeniowy.
Lista broni dla Ukrainy trafiała dotąd jedynie do rąk posłów Bundestagu. Obejmuje ona między innymi 10 tysięcy sztuk amunicji artyleryjskiej i siedem samobieżnych haubicoarmat PzH 2000. Znajdziemy na niej także przekazane już „elementy wsparcia wojskowego”, w tym 5 tysięcy hełmów i 65 lodówek.
„Rosyjski atak na Ukrainę był punktem zwrotnym, który skłonił nas do udzielenia jej kompleksowego wsparcia militarnego przy użyciu broni ciężkiej” – czytamy w oświadczeniu rządu federalnego. Przypomniano w nim też o współpracy z krajami Europy Środkowo-Wschodniej, które według zapewnień kanclerza Olafa Scholza mogłyby czerpać z zasobów niemieckiego przemysłu zbrojeniowego.
Tu jednak zaczynają się pojawiać problemy. Dziś media donoszą, że Niemcy zaoferowały Słowacji zbyt mało Leopardów, które mogłyby zastąpić wysłane Ukrainie sowieckie czołgi typu T-72. W ramach podobnej wymiany Bratysława zamierza przekazać władzom w Kijowie myśliwce typu MiG-29.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!