Przygotowujące się do letniego sezonu linie lotnicze będą borykać się z niewydolnymi portami lotniczymi. Już teraz dramatyczna sytuacja panuje na największych europejskich lotniskach: w Amsterdamie, Londynie, Frankfurcie, Paryżu czy Madrycie.
Codziennie odwoływane są połączenia z powodu braku pracowników kontroli bezpieczeństwa, bagażowych, lotniskowej policji. „Nie ma ich, bo zostali zwolnieni podczas pandemii, znaleźli pracę w innych zawodach i nie chcą już wracać” – napisała gazeta „Rzeczpospolita”.
Nowi pracownicy podejmują pracę niechętnie, bo szkolenia trwają długo, a płace są niekonkurencyjne. Ruszyła także fala strajków na lotniskach. Z jego powodu, na paryskim lotnisku zamknięto jeden z pasów startowych i odwołano między innymi rejs Air France do Warszawy. Od kilku tygodni trwa także zamieszanie na lotnisku w Amsterdamie, a kolejki do kontroli bezpieczeństwa wychodzą daleko poza budynek terminala. Często w czasie oczekiwania na kontrolę pasażerowie dowiadują się, że nie mają po co czekać, bo ich rejs i tak został odwołany.
Zdaniem Willie Walsha, dyrektora generalnego Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych (IATA), kryzys na lotniskach jest przejściowy.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!