Jak pisze brytyjski dziennik The Times, to od Amerykanów Ukraińcy mieli otrzymać współrzędne zatopionego rosyjskiego krążownika „Moskwa”. 13 kwietnia niebo nad Morzem Czarnym patrolował najnowszy typ amerykańskiego samolotu zwiadowczego Posejdon P8. Jednostka wyleciała z bazy na Sycylii. W chwili ataku na krążownik samolot znajdował się nad wodami terytorialnymi Rumunii. Sprzęt, jakim dysponują Amerykanie, pozwala na zlokalizowanie okrętów znajdujących się w odległości nawet 100 mil morskich. Według The Times, amerykańska jednostka zniknęła na trzy godziny z radarów. Możliwe, że piloci wyłączyli na ten czas transpondery.
Rzecznik amerykańskiej marynarki nie udzielił bliższych informacji na temat okoliczności zatonięcia rosyjskiego krążownika.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!