Komendant chicagowskiej policji CPD, David Brown, zadecydował o oddelegowaniu ponad połowy funkcjonariuszy jednostek taktycznych do pełnienia funkcji patrolowych w mieście.
Postanowienie szefa CPD wiąże się z dużą liczbą policjantów odchodzących na emeryturę, wzrostem zachorowań na koronawirusa wśród funkcjonariuszy oraz słabymi wynikami pracy części podwładnych. Kierownictwa dystryktów policyjnych w mieście odnotowały brak „aktywności” niektórych funkcjonariuszy z jednostek taktycznych w dokonywaniu zatrzymań przestępców. W ubiegłym tygodniu dotyczyło to co najmniej 70 policjantów.
Według komendanta CPD włączenie funkcjonariuszy jednostek taktycznych do pracy patroli ma pomóc w zwiększeniu wykrywalności przestępstw dokonywanych na terenie Chicago, głównie związanych z rabunkami, strzelaninami i działalnością narkotykową.
Decyzja Davida Browna zbiegła się w czasie z opublikowanymi danymi na temat przestępczości w Wietrznym Mieście w 2021 roku. Według nich, miniony rok był jednym z najbardziej tragicznych w historii. Jak pokazują policyjne statystyki, około 800 osób zostało zabitych, a 4 tysiące postrzelonych. Doszło także do ponad 1,700 porwań aut.
Z danych policji wynika również, że pod koniec 2019 roku w CPD zatrudnionych było około 13 tysięcy policjantów. Teraz ich liczba spadła poniżej 12 tysięcy.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!