Spotkanie prezydentów Andrzeja Dudy i Donalda Trumpa jest dowodem bliskich relacji pomiędzy Polską a Stanami Zjednoczonymi – powiedział wysoki rangą urzędnik Białego Domu w przededniu wizyty polskiego prezydenta w stolicy USA. Przedstawiciele amerykańskiej administracji poinformowali, że nie ma jeszcze decyzji, gdzie trafią amerykańscy żołnierze wycofywani z Niemiec.
Podczas telekonferencji w Waszyngtonie wysoki rangą przedstawiciel Białego Domu przedstawiał Polskę jako wzorowego sojusznika USA w NATO – kraju, który poważnie traktuje swoje zobowiązania, modernizuje siły zbrojne oraz wydaje na obronność ponad 2 procent PKB. „Prezydent Trump z niecierpliwością oczekuje wizyty prezydenta Dudy” – powiedział urzędnik, zwracając uwagę, że będzie to już trzecia wizyta polskiego przywódcy w Białym Domu. Urzędnik przyznał, że kwestie bezpieczeństwa będą jednym z głównych tematów rozmów obu prezydentów. Jednak pytany, czy do Polski może trafić część wojsk wycofywanych z Niemiec, ponad uzgodnioną już liczbę tysiąca żołnierzy, przedstawiciel Białego Domu odesłał dziennikarzy do artykułu prasowego doradcy prezydenta Trumpa do spraw bezpieczeństwa narodowego. Robert O’Brien napisał w nim, że jest za wcześnie, by mówić o konkretnych liczbach i konkretnych lokalizacjach. Przedstawiciele Białego Domu poinformowali, że prezydenci Duda i Trump będą także rozmawiać o inicjatywie Trójmorza, współpracy handlowej, a także o bezpieczeństwie energetycznym. Podkreślili też współpracę obu krajów w walce z Covid-19, między innymi w pracy nad nowymi lekami oraz szczepionkami.
W programie jutrzejszej wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Białym Domu przewidziano spotkanie dwustronne w Gabinecie Owalnym, rozmowy delegacji oraz wspólną konferencję prasową prezydentów Polski i USA.
(IAR)