Sierżant chicagowskiej policji złożyła skargę do miejskiego inspektora generalnego. Cassandra Williams twierdzi, że podczas zeszłorocznych niepokojów społecznych, które wybuchły w Wietrznym Mieście w związku ze śmiercią czarnoskórego George’a Floyda, jej dowódca przydzielił ją i zespół oficerów do pilnowania jednej z ulic w dzielnicy Bridgeport, na której jej przełożony mieszka.
Jason Brown, obecnie dowódca jednostki antynarkotykowej CPD, poprosił Williams o wydelegowanie specjalnej jednostki do ochrony przecznicy po tym, jak sąsiad zobaczył kogoś, kto nagrywał i fotografował jego dom. Kilka miesięcy później przełożony zakazał podwładnej podejmowania dyskusji na temat tej sprawy. Pilnowanie przecznicy Jasona Browna trwało z przerwami przez 2 tygodnie. Po zakończeniu służby funkcjonariuszom podziękowali osobiście mieszkańcy okolicznych domów, a sama Williams, która twierdziła, że policjanci nie mieli nic do roboty, wysłała do Browna informację SMS-ową zgłaszając w niej chęć dalszej współpracy i dziękując za zaufanie. Teraz Williams zaczęła kwestionować zadanie, do którego została wyznaczona.
Krótko po zakończeniu zamieszek w Chicago Williams wyjechała na zaplanowane wakacje, a następnie pozostała na zwolnieniu lekarskim, ponieważ zaraziła się COVID-19 i złamała palec u nogi. Po powrocie, nie była już przydzielona do prowadzenia śledztw narkotykowych, ale została przesunięta do pracy biurowej. Zmieniły się również jej godziny pracy.
William uznała, że zmiana przydziału była poniżająca, biorąc pod uwagę jej rangę w oddziale. Uważała, że stała się ofiarą odwetu. Stąd decyzja o skierowanie sprawy do biura inspektora generalnego Chicago.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!