Fala upałów dociera na południowy – zachód Stanów Zjednoczonych. W niektórych rejonach temperatura może dojść do 50 stopni Celsjusza. Obszary te zostały wcześniej dotknięte przez susze.
W nocy temperatura w Las Vegas nie spadnie poniżej 30 stopni, a w ciągu dnia wyniesie 45 stopni Celsjusza. W Dolinie Śmierci termometry w najbliższych dniach będą pokazywać ponad 50 stopni. Rekordowe upały wystąpią w Kalifornii, Newadzie, Arizonie i Utah. Ponad 48 milionów Amerykanów mieszka na obszarze, na którym obowiązują ostrzeżenia przed wysokimi temperaturami.
Tego rodzaju upały są nietypowe jak na połowę czerwca. Władze południowo-zachodnich stanów ostrzegają przed pożarami. Ogień strawił dziesiątki tysięcy hektarów w Arizonie i Kalifornii. Służby energetyczne obawiają się awarii zasilania w związku z dużo wyższym zużyciem prądu do klimatyzowania pomieszczeń.
Lekarze ostrzegają osoby starsze i chore przed wychodzeniem z domów. Przy podobnej fali upałów jaka miała miejsce na zachodzie USA w 2013 roku śmierć poniosło ponad 30 osób.
