Rzecznik chińskiego MSZ Zhao Lijian powiedział, że rozmowy szefów dyplomacji Chin i USA na Alasce były pełne konfrontacji. W Anchorage przed obiektywami kamer doszło do ostrej wymiany zdań polityków obu krajów.
Amerykański sekretarz stanu Antony Blinken zapowiedział, że oczekuje rozmów na konkretne tematy takie jak kwestia Sinciangu, Hongkongu, Tajwanu i cyberataków. Te uznawane są jednak przez władze w Pekinie za wewnętrzną sprawę Chin. Poruszenie ich w czasie otwartej dla mediów części spotkania, zostało źle przyjęte przez chińską delegację. W odpowiedzi na wystąpienie Antony Blinkena główny dyplomata Komunistycznej Partii Chin Yang Jiechi zarzucił USA złe traktowanie mniejszości, łamanie praw człowieka i stosowanie zasad hegemonii w kontaktach z innymi krajami.
Pierwsze od objęcia urzędu prezydenta USA przez Joe Bidena rozmowy tak wysokich rangą przedstawicieli jego administracji z Chinami przebiegały w napiętej atmosferze. Wiele ostrych słów pod adresem Chin padło podczas wizyt Antony Blinkena w Japonii i Korei Południowej, które poprzedziły spotkanie w Anchorage. USA zadeklarowały chęć umacniania sojuszy z obydwiema azjatyckimi potęgami, w szczególności wobec jak to ujęto „wyzwań” wynikających z działań Chińskiej Republiki Ludowej. Rzecznik chińskiego MSZ Zhao Lijian podkreślił, że Chiny nie oczekiwały konfrontacji podczas rozmów w Anchorage. Chińskie media zachowanie gospodarzy opisują w kategoriach „niegościnności”.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!