Prezydent USA Joe Biden złagodził wyroki 37 z 40 federalnych więźniów skazanych na karę śmierci, zamieniając ich karę na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego. Trzy osoby wyłączone z tego środka to zamachowiec z Maratonu Bostońskiego i mężczyzna, który zabił żydowskich wyznawców w 2018 roku.
W oświadczeniu Biden powiedział, że jest „bardziej niż kiedykolwiek przekonany, że musimy zaprzestać stosowania kary śmierci na szczeblu federalnym”. Jego decyzja nie obejmuje ponad 2000 osób skazanych na karę śmierć przez władze stanowe.
Wśród osób uniewinnionych przez Bidena znajduje się m.in. dziewięć osób skazanych za zabójstwa współwięźniów, cztery za morderstwa popełnione podczas napadów na banki i jedna, która zabiła strażnika więziennego.
„Nie popełnijcie błędu: potępiam tych morderców, opłakuję ofiary ich nikczemnych czynów i boleję nad wszystkimi rodzinami, które poniosły niewyobrażalną i nieodwracalną stratę” – dodał Biden.
Zhańbiony były policjant z Nowego Orleanu Len Davis, który prowadził narkotykową siatkę z udziałem innych funkcjonariuszy i zaaranżował morderstwo kobiety, jest jednym z tych, którzy zostali ułaskawieni.
Trzej pozostający w celi śmierci, którzy nie uzyskali zgładzenia wyroków to Dzhokhar Tsarnaev, który pomógł w przeprowadzeniu zamachu bombowego podczas Maratonu Bostońskiego w 2013 roku, oraz Dylann Roof, który zastrzelił dziewięciu czarnoskórych wiernych w Charleston w Południowej Karolinie w 2015 roku. Robert Bowers, który zabił 11 żydowskich wiernych podczas masowej strzelaniny w 2018 roku w synagodze Drzewo Życia w Pittsburghu, również pozostanie w celi śmierci.
Biden prowadził kampanię jako przeciwnik kary śmierci, a Departament Sprawiedliwości wydał moratorium na jej stosowanie na szczeblu federalnym po tym, jak został prezydentem.
Podczas swojej pierwszej kadencji Trump nadzorował 13 zgonów przez śmiertelny zastrzyk w ciągu ostatnich sześciu miesięcy u władzy.
Od 2003 r. do czasu wznowienia przez Trumpa federalnych egzekucji w lipcu 2020 r. w USA nie skazano na śmierć żadnego więźnia federalnego.
Podczas swojej kampanii reelekcyjnej Trump zasygnalizował, że rozszerzy stosowanie kary śmierci na handlarzy ludźmi i narkotykami, a także migrantów, którzy zabijają amerykańskich obywateli.
Biden zdawał się odnosić do intencji Trumpa w swoim oświadczeniu, mówiąc, że nie może „z czystym sumieniem – stać z boku i pozwolić nowej administracji na wznowienie egzekucji, które wstrzymałem”.
Zgodnie z amerykańskim prawem, decyzje o ułaskawieniu nie mogą zostać cofnięte przez następcę prezydenta.
Decyzja Bidena nie będzie miała wpływu na osoby skazane na karę śmierci w sądach stanowych, których według Centrum Informacji o Karze Śmierci jest około 2250. Podczas prezydentury Bidena przeprowadzono ponad 70 egzekucji stanowych.
Kara śmierci została zniesiona w 23 z 50 stanów USA. Sześć innych stanów, w tym Arizona, Kalifornia, Ohio, Oregon, Pensylwania i Tennessee, wprowadziło moratoria.
Na początku tego miesiąca Biden złagodził wyroki prawie 1500 osób i ułaskawił 39 kolejnych skazanych za przestępstwa bez użycia przemocy.
Ułaskawił również swojego syna, Huntera Bidena, któremu groził wyrok za dwie sprawy karne. Wcześniej, we wrześniu, przyznał się do zarzutów podatkowych, a w czerwcu został uznany za winnego nielegalnego zażywania narkotyków i posiadania broni – stając się pierwszym dzieckiem urzędującego prezydenta skazanym za przestępstwo.
Konstytucja USA stanowi, że prezydent ma szerokie „uprawnienia do ułaskawiania za przestępstwa przeciwko Stanom Zjednoczonym, z wyjątkiem przypadków impeachmentu”.