Dziś w Chicago prezydent Joe Biden wygłosił mowę na temat ekonomii.
Popołudniowe wystąpienie było zorganizowane w budynku OId Main Post Office w downtown Chicago. Mowa w Old Post Office była drugim wystąpieniem prezydenta w ramach kampanii “Investing in America.”
Zwracając się do wyborców Joe Biden przedstawił plan ekonomiczny nazywany przez niego i jego administrację “Bidenomics”.
Zapowiedział trzy fundamentalne zmiany polityki ekonomicznej. Mądre inwestycje w Ameryce. Edukowanie amerykańskich pracowników o potrzebie rozwoju klasy średniej. Promowanie konkurencji i wspieranie małego biznesu.
Prezydent powiedział, że od czasu pandemii, USA miało najwyższy wzrost ekonomiczny, wśród najbardziej rozwiniętych państw na świecie. Powiedział, że w ciągu dwóch lat utworzono 13 milionów dodatkowych miejsc pracy, więcej niż w czasie jakiejkolwiek kadencji prezydenckiej. Dodał, że 800,000 z nich, to stanowiska w sektorze produkcyjnym.
Prezydent podkreślił spadek bezrobocia na poziomie krajowym poniżej 4 procent, niżej względem prognoz rynku pracy po pandemii. Mówił o wzroście płac i spadku raty inflacji.
Administracja prezydenta zestawia politykę Bidenomics w kontraście z Reaganomics, czyli polityką republikańskiego prezydenta Ronalda Reagana w latach osiemdziesiątych. Według prezydenta Bidena polegała ona na cięciu podatków dla bogatych korporacji i najbogatszych ludzi oraz założeniu o spływaniu nadmiaru “na dół” w kierunku klasy średniej i klasy pracującej.
Polityka ekonomiczna ‘Bidenomics’ ma być w założeniu, czymś zupełnie przeciwnym, według doradczyni prezydenta Anity Dunn – wzrostem ekonomii poprzez rozwój klasy średniej.
Przed wylotem do Chicago z Waszyngtonu, prezydent mówił, że to media spopularyzowały termin “Bidenomics” a nie Biały Dom, pomimo, że jego ekonomiczni doradcy od kilku dni używali tego terminu na jego własnym koncie na Twitterze.
