Amerykańscy astronomowie znaleźli oznaki istnienia planety w galaktyce Messier 51. Jeżeli ustalenia się potwierdzą, będzie to pierwsza planeta odkryta poza naszą galaktyką.
Odkrycia dokonał zespół astronomów z Centrum Astrofizyki w Cambridge w Stanach Zjednoczonych. Naukowcy wykorzystali orbitalny teleskop rentgenowski Chandra i technikę tak zwanych tranzytów, którą wykorzystuje się do poszukiwania planet w Drodze Mlecznej. Szacują, że domniemana planeta jest wielkości Saturna i jest położona od centrum swojego układu w odległości dwa razy większej niż odległość Saturna od Słońca.
Astronomowie przyznają, że potrzeba więcej danych, aby zweryfikować ich odkrycie. Możliwe, że domniemana planeta jest w rzeczywistości chmurą gazu i pyłu kosmicznego. Ze względu na bardzo dużą orbitę nowo odkrytego obiektu, weryfikacja znaleziska nie będzie prosta. Naukowcy muszą czekać aż 70 lat, zanim obiekt okrąży swój układ.
Dotychczas astronomowie odkryli około 5 tysięcy planet. Wszystkie jednak znajdują się w naszej galaktyce – Drodze Mlecznej.
