Burmistrz amerykańskiego miasta Seattle Jenny Durkan oświadczyła, że prezydent Donald Trump nie ma prawa wysłać wojska, aby usunąć demonstrantów protestujących w centrum Seattle.
W poniedziałek uczestnicy protestów antyrasistowskich utworzyli wokół ratusza, budynków stanowych i siedziby policji “Strefę wolną od gliniarzy”. Otoczyli ją barierkami wyniesionymi z siedziby policji, którą funkcjonariusze musieli opuścić. Na placu rozbito namioty, wyświetlane są antyrasistowskie filmy i rozdawana żywność. Jest tam około 500 osób. Prezydent Donald Trump nazwał protestujących “krajowymi terrorystami” i napisał na Twitterze, że jeśli władze nie rozprawią się z nimi, to podejmie działania.
Burmistrz Jenny Durkan oświadczyła, że ewentualne wysłanie wojska do miasta będzie sprzeczne z konstytucją i nielegalne. Burmistrz nie odpowiedziała na pytania dziennikarzy, w jaki sposób władze miasta chcą rozwiązać problem.