Indie wystrzeliły rakietę w ramach misji Chandrayaan-3. Celem jest dotarcie do Księżyca i wylądowanie w pobliżu mało zbadanego bieguna południowego.
Rakietę wystrzelono krótko po godzinie 14.30 czasu lokalnego z centrum kosmicznego na wyspie Sriharikota. Start podziwiało na żywo tysiące widzów. Lądownik ma dotrzeć na księżyc w dniach 23-24 sierpnia.
Rakieta ważąca 3900 kilogramów ma wejść na orbitę Księżyca za około 15-20 dni. Następnie jej prędkość będzie zmniejszana, aby umożliwić miękkie lądowanie. Później sześciokołowy łazik ma jeździć wokół księżycowych skał i kraterów, zbierając kluczowe dane i obrazy, które zostaną przesłane z powrotem na Ziemię w celu analizy.
Jeśli misja się powiedzie, Indie będą czwartym krajem, który dokona miękkiego lądowania na Księżycu. Wcześniej dokonały tego Stany Zjednoczone, Rosja i Chiny. To trzecia misja dotycząca eksploracji księżyca prowadzona przez Indyjską Organizację Badań Kosmicznych. W ramach poprzedniej misji Indie wystrzeliły rakietę – również składającą się z orbitera, lądownika i łazika – w lipcu 2019 roku. Odniesiono jedynie częściowy sukces. Orbiter do dziś krąży wokół księżyca i bada go, ale łazik nie zdołał wykonać miękkiego lądowania z powodu usterki.