Zawrzało na Twitterze. Elon Musk zaproponował na tej platformie społecznościowej negocjacje pokojowe między Rosją a Ukrainą. Jednym z ich elementów miałyby być referenda pod nadzorem ONZ na okupowanych ukraińskich terenach. Pod swoim postem Musk zamieścił sondę z odpowiedziami: “tak” lub “nie”. Większość głosujących, 63 procent, odpowiedziało “nie”.
Musk ostrzegł w kolejnych wpisach, że Rosja może przeprowadzić mobilizację na większą skalę i rozpocząć „wojnę totalną”. „Zwycięstwo Ukrainy w wojnie totalnej jest mało prawdopodobne. Jeśli zależy wam na narodzie ukraińskim, zabiegajcie o pokój” – stwierdził.
Znanemu miliarderowi w ironiczny sposób odpowiedział m.in. prezydent Wołodymyr Zełenski i szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba.
Wołodymyr Zełenski zaproponował, by użytkownicy Twittera odpowiedzieli na pytanie „Którego Elona Muska wolą: tego, który popiera Ukrainę, czy tego, który popiera Rosję?”.
Dmytro Kułeba odpowiedział natomiast pisząc, iż „Ci, którzy proponują Ukrainie zrezygnowanie ze swoich ludzi i ziemi – prawdopodobnie po to, by nie skrzywdzić posiniaczonego ego Putina lub by uratować Ukrainę przed cierpieniem – muszą przestać używać słowa »pokój« jako eufemizmu, by »pozwolić Rosjanom mordować i gwałcić tysiące niewinnych Ukraińców oraz zdobywać więcej ziemi«”.
Do kontrowersyjnego wpisu odniósł się również przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy Rusłan Stefanczuk, który napisał: „Pokój Ukraina-Rosja (lepszy od Elona Muska): Rosja wycofuje się z Ukrainy, Moskwa powinna zostać sprzedana Chinom i znika z Ziemi, tak jak ma to miejsce od 1147 roku (aż do pomyłki Jurija Dołgorukiego), Rosja płaci odszkodowania Ukrainie za wszystko, co zrobiła, Ukraina odzyskuje status nuklearny” .
Natomiast kończący swoją misję dyplomatyczną ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk stwierdził na Twitterze: “Moja dyplomatyczna odpowiedź (dla Muska), to spier…”.
