Niemcy starają się przekonać amerykańskich senatorów, by nie nakładali nowych sankcji przeciwko Nord Stream 2. Tak wynika z dokumentów ambasady Niemiec w USA. Urzędnicy placówki argumentują, że sankcje będą zwycięstwem dla Putina i osłabiłyby wiarygodność amerykańskiego rządu.
Na starania Berlina negatywnie zareagowała Ukraina. Jeden z doradców Wołodymyra Zełenskiego miał wyrazić szok, smutek i zakłopotanie niemieckimi próbami ratowania najniebezpieczniejszego geopolitycznego projektu Rosji.
Już w październiku specjalny doradca Departamentu Stanu ds. bezpieczeństwa energetycznego Amos Hochstein ocenił, że rosyjskie działania w obliczu kryzysu energetycznego w Europie znajdują się bardzo blisko granicy używania energii jako broni.
Zapisy, pozbawiające prezydenta USA możliwości odejścia od sankcji, znalazły się w wersji ustawy przegłosowanej przez Izbę Reprezentantów, ale nie wiadomo, czy uchwali je również Senat.