Zespół negocjacyjny rządu federalnego wyleciał do Waszyngtonu na rozmowy w sprawie gazociągu Nord Stream 2 – poinformował szef niemieckiego MSZ Heiko Maas. W skład delegacji wchodzą bliscy współpracownicy kanclerz Angeli Merkel.
Przed spotkaniem z ministrami spraw zagranicznych państw NATO Heiko Maas powiedział, że negocjacje z USA w sprawie Nord Stream 2 będą trudne, choć mogą zostać “uwieńczone sukcesem”. “Może nie uda nam się tego załatwić z dnia na dzień, ale w końcu opracujemy rozwiązanie, które wszystkich zadowoli” – oświadczył szef niemieckiej dyplomacji.
Jak dowiedziały się gazety grupy medialnej Funke, na czele niemieckiego zespołu negocjacyjnego znalazły się dwie osoby z najwęższego kręgu zaufanych kanclerz Angeli Merkel. Do Waszyngtonu wybrali się jej czołowi doradcy dyplomatyczni Jan Hecker i Lars-Hendrik Röller, którzy spotkają się między innymi z przedstawicielką USA do spraw handlu Katherine Tai.
Administracja prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena sprzeciwia się projektowi Nord Stream 2, choć w maju zdecydowała o rezygnacji z sankcji wobec odpowiedzialnej za budowę gazociągu spółki, zarządzanej przez Niemca Matthiasa Warniga. O ile w USA decyzja ta wywołała oburzenie republikańskich kongresmenów, o tyle w Berlinie została przyjęta z wyraźnym entuzjazmem.
Negatywne stanowisko w sprawie budowy gazociągu przyjęli polscy europosłowie. Apelowali do Komisji Europejskiej, by pilnowała przestrzegania przez rosyjski Gazprom znowelizowanej dyrektywy gazowej, która utrudni powstanie i działanie gazociągu. Była premier Beata Szydło wskazywała na niespójność polityki energetycznej Komisji.
