Chiny i Światowa Organizacja Zdrowia zbyt wolno reagowały na pojawienie się koronawirusa. Takie wnioski znalazły się w raporcie międzynarodowego zespołu ekspertów. Badali oni działania Pekinu oraz WHO po pojawieniu się patogenu w chińskim mieście Wuhan.
Eksperci uznali, że w styczniu ubiegłego roku Chiny powinny były wprowadzić znacznie ostrzejsze środki zapobiegawcze. Także Światowa Organizacja Zdrowia powinna była reagować znacznie wcześniej. Specjaliści wytknęli WHO, że ta dopiero w trzecim tygodniu stycznia zorganizowała spotkanie komitetu do spraw nagłych i dopiero tydzień później uznała, że koronawirus stanowi zagrożenie dla świata.
W raporcie napisano też, że restrykcje od razu powinny były zostać wprowadzone w krajach, co do których istniało duże ryzyko przyniesienia wirusa z Chin. Eksperci twierdzą też, że liczba ofiar oraz zakażeń patogenem od początku była zaniżana, co przyczyniło się do szybszego roznoszenia się wirusa.
Raport to efekt oskarżeń, jakie kilka miesięcy temu pojawiły się pod adresem Pekinu i WHO. Dokument ma zostać przedstawiony podczas dzisiejszych obrad władz Światowej Organizacji Zdrowia. Na czele grupy ekspertów, którzy opracowali raport, stanęły była premier Nowej Zelandii Helen Clark oraz była prezydent Liberii, Noblistka Ellen Johnson Sirleaf.
Koronawirus SARS-CoV-2 po raz pierwszy pojawił się pod koniec 2019 roku na targu dzikich zwierząt w chińskim mieście Wuhan. 31 grudnia 2019 roku Chiny zgłosiły pierwsze przypadki nowego patogenu do WHO. Od tego czasu na świecie zmarło co najmniej 2 miliony osób, a zakaziło się 95 milionów. Takie dane podają naukowcy z amerykańskiego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, którzy zajmują się monitorowaniem pandemii.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!