W Moskwie pobito byłego operatora telewizji państwowej, który otwarcie mówił o korupcji i cenzurze w państwowych mediach. Jak podało Radio Svoboda, do zdarzenia doszło 11 stycznia. Leonid Kriwienkow ma złamany nos i stłuczenia klatki piersiowej, szczególnie w okolicy żeber. Jak sam oświadczył, napaść była zemstą za jego wypowiedzi dotyczące sytuacji w państwowej telewizji.
Według operatora, napastników było dwóch. Zaatakowali go w okolicach Parku Kuźmińskiego. „Najpierw przewrócili mnie na ziemię, a później kopali po głowie i brzuchu” – opowiada Leonid Kriwienkow. Według niego, napastnicy krzyczeli, że jest „gnidą, która zdradza własną ojczyznę” i „piątą kolumną, którą trzeba zlikwidować”. Radio Svoboda przypomina, że mężczyzna ma 61-lat i przez ostatnią dekadę pracował jako operator kamery obsługujący najważniejsze programy informacyjne i publicystyczne rosyjskiej telewizji państwowej. Rok temu Kriwienkow rozstał się z telewizją. Zaczął też udzielać wywiadów rosyjskim i zagranicznym dziennikarzom, dotyczących cenzury i propagandy w państwowych mediach. Kilka dni temu jego wywiad dla Radia Svoboda został uznany przez słuchaczy za jeden z najczęściej cytowanych w 2019 roku. Zdaniem Kriwienkowa, to była ostatnia kropla, po której ktoś postanowił się z nim rozprawić.
W raportach międzynarodowych organizacji, Rosja jest wskazywana jako kraj, w którym pracownicy mediów są narażeni na utratę zdrowia i życia, w związku z wykonywaniem swoich obowiązków zawodowych.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!