Premier Donald Tusk zapowiedział, że państwo uruchomi wszelkie możliwe środki, by zapewnić bezpieczeństwo policjantom, strażnikom i żołnierzom, ochraniającym wschodnią granicę Polski. Jedynym z rozwiązań będzie strefa buforowa na granicy.
Donald Tusk podczas wizyty w Dubiczach Cerkiewnych przy granicy polsko-białoruskiej mówił, że państwo zadba o bezpieczne warunki służby przy ochronie granicy. Jak mówił, zapadła decyzja o uruchomieniu wszystkich środków, jeśli chodzi o logistykę, wyposażenie i prawo, żeby służba ta była bezpieczna z punktu widzenia państwa, bezpieczna dla służb na granicy, ale też skuteczna.
Premier zapowiedział, że przywrócona zostanie 200-metrowa strefa buforowa przy granicy. Formalnie decyzja w tej sprawie ma zapaść na posiedzeniu rządu w przyszłym tygodniu.
Szef rządu dodał, że wzmocnione zostaną siły policyjne na granicy, szczególnie w tych miejscach, gdzie dochodzi do grupowych prób przełamania granicy. “Zwracam się do dowódców, żeby nie było tutaj nawet chwili zwłoki, żeby przygotować skoordynowane działanie wojska, policji i Straży Granicznej, także z użyciem sprzętu, który umożliwi wam bezpieczniejsze działanie na granicy” – powiedział.
Wczoraj nad ranem w trzech różnych miejscach w Podlaskiem na granicy z Białorusią migranci zranili nożami i rozbitą butelką żołnierza i funkcjonariuszy Straży Granicznej. Do zranienia żołnierza doszło podczas próby siłowego przekroczenia granicy przez grupę około 50 cudzoziemców w okolicach Dubicz Cerkiewnych.
Szef rządu zapewnił, że poszkodowany żołnierz został objęty opieką. “Jesteśmy z wami, też współczując bardzo rodzinie rannego żołnierza. Zrobimy wszystko, co w mocy państwa, żeby także bliscy rannego żołnierza zostali objęci opieką” – mówił.
Premier Donald Tusk powiedział także, że na granicy z Białorusią trwa operacja hybrydowa wymierzona przeciwko Polsce. “My nie mamy tutaj do czynienia z żadnymi azylantami, mamy do czynienia ze zorganizowaną, bardzo sprawną na wielu poziomach akcją łamania polskiej granicy i próbą destabilizacji państwa, i dlatego chciałbym, żebyście wiedzieli, że tutaj nikt wśród nas nie ma wątpliwości, z jakim charakterem działań mamy do czynienia, i że nieprzypadkowo ta agresja jest coraz większa” – dodał szef rządu.
Premier zapewnił o pełnym wsparciu dla funkcjonariuszy chroniących granicę. “Będziecie mogli liczyć na pełne wsparcie prawne, logistyczne, organizacyjne, finansowe w waszych działaniach tutaj na granicy” – zaznaczył Donald Tusk.
Kolejni żołnierze wzmocnili obronę granicy polsko-białoruskiej. Tego rejonu strzec będą między innymi komandosi szóstej brygady powietrzno-desantowej i dwudziestej piątej brygady kawalerii powietrznej. Poinformował o tym w Dubiczach Cerkiewnych wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak mówił, wojsko jest najliczniej reprezentowaną formacją, jeśli chodzi o ochronę granicy – służy na niej 5,5 tysiąca żołnierzy. Szef MON dodał, że teraz na granicę trafili najbardziej doświadczeni komandosi, skierowany tam został też dodatkowy sprzęt.
Minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak zapowiedział w Dubiczach Cerkiewnych, że będzie więcej policjantów na wschodniej granicy Polski, a obecni tam funkcjonariusze będą szkoleni do działania w tym miejscu. Tomasz Siemoniak mówił, że policjanci będą lepiej współpracowali z pozostałymi służbami mundurowymi, które działają przy wschodniej granicy Polski. “Zwiększamy siłę policyjne na granicy i zwiększamy integrację sił policyjnych, Straży Granicznej i wojska” – podkreślił i dodał, że ochrona granicy w obecnej sytuacji wymaga właśnie wzmożonych działań policyjnych. Tomasz Siemoniak powiedział także, że w nadchodzącym czasie można się spodziewać eskalacji sytuacji na wschodniej granicy.
Jak mówił, z informacji od sojuszniczych służb wynika, że w Rosji gromadzone są tysiące osób, by potem próbować przerzucać ich przez granicę. “Ta agresja rośnie” – dodał.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!