Przewodnicząca Komisji Europejskiej zapowiada szybki koniec procedury przeciwko Polsce z artykułu 7. unijnego traktatu. Komisja uznała dziś, że nie ma systemowego zagrożenia dla praworządności i niezależności sądownictwa w Polsce. Jej zdaniem wątpliwości rozwiewa plan reform wymiaru sprawiedliwości przygotowany przez nowy rząd wyłoniony po październikowych wyborach.
Plan zawiera działania legislacyjne i nielegislacyjne. Ursula von der Leyen uznała to za przełom. „Dziś jest nowy rozdział dla Polski. Po ponad 6 latach jesteśmy przekonani, że procedura z artykułu 7 może zostać zakończona. Gratuluję premierowi Donaldowi Tuskowi i jego rządowi. Jest to wynik bardzo ciężkiej pracy i głęboko zakrojonych reform. Ma to znaczenie dla narodu polskiego i dla całej Unii. Jest to świadectwo odporności, praworządności i demokracji w Europie” – napisała w oświadczeniu szefowa Komisji.
Pozytywna ocena Komisji dotycząca sytuacji w Polsce zostanie oficjalnie zaprezentowana 21 maja, na spotkaniu ministrów do spraw europejskich unijnych krajów w Brukseli. I wtedy – jak się oczekuje – państwa członkowskie uznają procedurę z artykułu 7. unijnego traktatu za bezcelową i Komisja ją formalnie zakończy.
Takie też były oczekiwania ministra do spraw europejskich. Adam Szłapka mówił w ubiegłym tygodniu w Brukseli, że Polska zrobiła wiele, by doprowadzić do zakończenia procedury. Wyliczał przyjętą w Sejmie ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa, prace nad ustawą o Trybunale Konstytucyjnym, w przygotowaniu ustawy o rozdzieleniu prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości.
Polska zabiegała, by Komisja zakończyła procedurę z artykułu 7. jeszcze w tym półroczu, za czasów przewodnictwa Belgii w Unii. Od 1 lipca pracami Wspólnoty będą kierować Węgry. W drugiej połowie roku, po wyborach do Parlamentu Europejskiego, zacznie się tworzenie nowej Komisji Europejskiej i cała sprawa mogłaby się przedłużyć.
Procedurę praworządnościową z artykułu siódmego unijnego traktatu Komisja rozpoczęła przeciwko Polsce w grudniu 2017 roku. Powodem były zmiany w Sądzie Najwyższym, Trybunale Konstytucyjnym i Krajowej Radzie Sądownictwa.
Ta procedura przede wszystkim napiętnowywała Polskę i osłabiała jej pozycję, ale nie doprowadziła do sankcji w postaci kar finansowych czy pozbawienia głosu w Unijnej Radzie. Żaden wniosek w tej sprawie nie został zgłoszony, ale też nie byłoby jednomyślności, by go zatwierdzić.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!