Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński powiedział, że jesteśmy “bliżej końca” cyklu podwyżek stóp procentowych. Podczas konferencji prasowej dotyczącej ocenie sytuacji ekonomicznej w Polsce, Adam Glapiński mówił, że przy braku niespodziewanych zdarzeń, zgodnie z analizami NBP stopy będą mogły być obniżone w czwartym kwartale przyszłego roku.
Podstawowa stopa procentowa Narodowego Banku Polskiego wynosi- po wczorajszej, kolejnej podwyżce- 6 procent.
Adam Glapiński zaznaczył, że w najbliższym czasie może poprawić się również sytuacja inflacyjna.
“W tej chwili zbliżamy się stopniowo do zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych. Spodziewamy się, że w lecie ta inflacja się ustabilizuje i później zacznie wolno spadać. Przy utrzymaniu tarcz antyinflacyjnych rządu spodziewamy się, że pod koniec przyszłego roku w tym ostatnim kwartale sytuacja już będzie opanowana, co nie znaczy, że inflacja będzie w ramach naszego celu inflacyjnego – jeszcze nie, ale będzie pod naszą kontrolą całkowitą” – mówił Adam Glapiński.
Prezes Adam Glapiński podkreślił, że inflacja dotyczy całej sfery euro. W niektórych krajach jest najwyższa od 40 lat. Jest ona spowodowana kryzysem covidowym, przerwaniem światowych łańcuchów dostaw, wysokimi cenami surowców, wojną na Ukrainie. Dowodzi to – jego zdaniem – że powodują ją czynniki światowe, a nie krajowe. Inflacja w Polsce według wstępnego szacunku GUSu w maju wyniosła 13,9 procent.
Jak podkreślił na konferencji prasowej, to jest więcej, niż chciałby widzieć, ale trzeba pamiętać jakie są przyczyny tego stanu rzeczy. “Przede wszystkim w ostatnich kwartałach mieliśmy bardzo silne wzrosty cen surowców energetycznych, a ostatnio także silne wzrosty cen surowców rolnych na rynkach światowych” – mówił prezes NBP. Jak dodał, wojna na
Ukrainie, wcześniej polityka gazowa Rosji oraz polityka energetyczna Unii Europejskiej pod kątem wzrostu cen energii elektrycznej podbiły ceny wielu surowców.
Adam Glapiński zaznaczył także, że są to główne przyczyny, a istnieją jeszcze te o mniejszej wadze. “Cały czas mamy do czynienia z zaburzeniami globalnych łańcuchów produkcji, zakłóceniami w dostawach, postpandemiczne – to się nasiliło przez wojnę na Ukrainie i pandemię w Chinach – przez politykę “zero covid”stosowaną przez Chiny. Te zaburzenia prowadzą do problemów zaopatrzeniowych wielu polskich firm, braków części, komponentów, wysokich kosztów transportu międzynarodowego. Wszystko to podbija cały czas ceny wielu towarów” – wskazał prezes NBP.
Prezes NBP Adam Glapiński stwierdził też, że Narodowy Bank Polski może sprawić, że wysoka inflacja, wynikająca z szoków tj. wojna na Ukrainie czy pandemia, nie zostanie z nami na dłużej. Jak podkreślił, Polska jest jednym z najszybciej rozwijających się krajów w Europie, a wzrost popytu w polskiej gospodarce sprzyja rozwojowi inflacji.
Prezes NBP mówił, że wczorajszy wzrost stóp procentowych to działanie niezbędne w związku z szybującą inflacją. “Te podwyżki stóp procentowych są cały czas konieczne i choć nie są skierowane na dziś, to one są skierowane na jutro. Mają negatywne skutki, także uboczne. Jak już wielokrotnie mówiłem, to jest takie gorzkie lekarstwo. Dobre lekarstwo, ale bardzo, bardzo gorzkie. Poza ceną, którą muszą zapłacić kredytobiorcy, powoduje także wzrost kosztów obsługi zadłużenia dla państwa polskiego, ale ostatecznym skutkiem jest obniżenie inflacji. Trwałe obniżenie inflacji” – zapewnił prezes NBP.
Adam Glapiński podkreślił też, że wysoka inflacja jest zjawiskiem globalnym. Wskazał, że kraje na arenie międzynarodowej będą się z nią mierzyć przez najbliższe 10 lat.
Wczoraj Rada Polityki Pieniężnej podniosła stopy procentowe o trzy czwarte punktu procentowego. Oznacza to, że podstawowa stopa procentowa Narodowego Banku Polskiego będzie wynosiła 6 procent. Wysokość stóp procentowych wpływa między innymi na WIBOR i co za tym idzie oprocentowanie złotowych kredytów hipotecznych.
To dziewiąta z rzędu podwyżka stóp procentowych. Pierwsza z cyklu podwyżek nastąpiła w październiku ubiegłego roku.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!