We Francji szerokim echem odbił się wywiad Nicolasa Sarkozy’ego dla tygodnika „Le Figaro Magazine”. Były prezydent Francji sprzeciwił się włączeniu Ukrainy do NATO i Unii Europejskiej i opowiedział się za zorganizowaniem referendów w sprawie ustępstw terytorialnych wobec Rosji. Większość komentatorów nie kryje oburzenia słowami byłego lokatora Pałacu Elizejskiego.
„Te słowa są haniebne. Po usłyszeniu tego można spaść z krzesła. To niegodne byłego prezydenta Republiki” – tak słowa Nicolasa Sarkozy’ego komentuje w stacji LCI jego były współpracownik i dawny wicekoordynator francuskich służb wywiadowczych, Jérôme Poirot. „To pokazuje, że Sarkozy nie ma żadnego dystansu do tego, co zrobił” – dodaje Jerome Poirot, krytykując wypowiedź byłego prezydenta, że z Ukrainą należy postąpić tak, jak z Gruzją i „uszanować czerwone linie Putina”. „Sarkozy popiera starą doktrynę francuskiej prawicy, zafascynowanej Władimirem Putinem” – zauważa z kolei reporter tygodnika „Le Point” Vincent Hugeux.
Wielu obserwatorów przypomina medialne doniesienia o tym, że w 2018 roku Nicolas Sarkozy otrzymał od Rosjan 300 tysięcy euro za wygłoszenie proputinowskiego wykładu, i że jest podejrzewany o handel wpływami na rzecz rosyjskiej firmy ubezpieczeniowej w zamian za kwotę rzędu 3 milionów euro.
W obronie byłego prezydenta staje natomiast część środowisk prawicowych. „Spora część opinii publicznej we Francji podziela pewnie jego zdanie” – ocenia dziennikarka „Le Figaro” Judith Waintraub. “W sferze politycznej to temat tabu, poruszany tylko przez skrajne formacje. Ale rozwój sytuacji na froncie może sprawić, że jego głos stanie się słyszalny” – dodała dziennikarka.
Kilka miesięcy temu część polityków prawicy zaproponowała mianowanie Nicolasa Sarkozy’ego mediatorem Unii Europejskiej, aby negocjować pokój między Rosją a Ukrainą.
Nicolas Sarkozy był prezydentem Francji w latach 2007-2012.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!