Estonia ma nowy rząd. Dziś prezydent tego kraju Alar Karis powołał gabinet, na czele którego ponownie stanęła Kaja Kallas.
Nowi ministrowie złożyli po południu uroczystą przysięgę przed estońskim parlamentem. Kaja Kallas premierem Estonii została po raz trzeci. Estońska Partia Reform, której przewodniczy, zwyciężyła w marcowych wyborach parlamentarnych. W skład koalicji weszły jeszcze dwa ugrupowania – liberalne Eesti 200 oraz Partia Socjaldemokratyczna. Nowy gabinet składać się będzie w sumie z 12 ministerstw.
Prezydent Alar Karis mówił, że estońskie rządy muszą dążyć do kompromisów, ale on sam uważa, że jest to źródło ich siły. W Estonii wiele emocji budzi zapowiedź podniesienia między innymi podatku VAT i wprowadzenie podatku samochodowego. W związku z tym estoński przywódca wezwał nowych ministrów, aby w tej kwestii swoje decyzje opierali na przeprowadzeniu analizy skutków wprowadzanych rozwiązań. “Bez tego trudno byłoby uzasadnić niektóre zmiany” – oświadczył Karis. Premier Kaja Kallas podkreśliła, że chciałaby, aby jej gabinet podejmował tylko popularne decyzje. “Jednak, aby Estonia mogła się rozwijać i iść do przodu, trzeba też podejmować trudne decyzje” – oświadczyła.
Umowa pomiędzy nowymi koalicjantami w Estonii przewiduje też wprowadzenie planu stopniowego nauczania wyłącznie w języku estońskim. Nowe władze zapowiadają też remont jak największej liczby budynków, aby były o wiele bardziej efektywne energetycznie, a także wprowadzenie równości małżeństw.
