Kanclerz Niemiec Olaf Scholz powiedział, że zauważył oznaki paniki u rosyjskich przywódców z powodu tego, jak szybko Unia Europejska i inne kraje rezygnują z importu ropy, gazu i węgla z Rosji – informuje portal Politico. Pieniądze pochodzące z eksportu tych surowców są kluczowe dla finansowania tego kraju.
Politico, powołując się na dwa niezależne źródła, pisze, że Olaf Scholz powiedział o tym unijnym przywódcom podczas szczytu w Brukseli w czasie spotkania za zamkniętymi drzwiami.
Wcześniej niemiecki wicekanclerz i minister gospodarki Robert Habeck powiedział dziennikarzom w Berlinie, że niemieckie firmy energetyczne rezygnują z kontraktów z rosyjskimi dostawcami ropy i węgla w “szalonym tempie”, co oznacza, że do końca roku Niemcy powinny niemal całkowicie zrezygnować z importu tych surowców z Rosji. Jeśli chodzi o gaz, planowane jest zaprzestanie jego kupowania w Rosji do połowy 2024 roku.
