Prezydent Francji Emmanuel Macron zakończył trzydniową podróż po Europie Środkowo-Wschodniej, podczas której odwiedził Rumunię, Mołdawię i Ukrainę. Szef państwa spotkał się wczoraj w Kijowie z przywódcami Niemiec, Włoch, Rumunii i Ukrainy. Obiecał Ukraińcom dostawy dział i natychmiastowe udzielenie statusu kandydata do Unii Europejskiej.
Po wczorajszej wizycie w Kijowie prezydent Francji powiedział, że europejscy przywódcy dali jasny sygnał poparcia dla Ukrainy.
“Naród ukraiński znajduje się bardzo trudnej sytuacji. Obowiązkiem Francji i Europy było przybycie na miejsce, aby powiedzieć, że jesteśmy u ich boku, że szanujemy ich, i że podziwiamy ich odwagę” – stwierdził prezydent Francji w wywiadzie dla stacji TF1.
Francuskie media, komentując prezydencką wizytę, stwierdziły, że Emmanuel Macron “starał się pokazać, że jest przyjacielem Ukrainy”. Jednak według obserwatorów jego relacje z Wołodymyrem Zełenskim pozostają chłodne.
“Nadal widać brak zaufania, który trzeba przezwyciężyć”- napisał “Le Figaro”.
Wizytę prezydenta w Kijowie skrytykowali też liderzy opozycji, zwracając uwagę, że doszło do niej tuż przed drugą turą wyborów parlamentarnych.
“Podejrzewam, że próbuję wykorzystać rolę wojennego dowódcy, aby wpłynąć na wybory” – mówiła stacji RTL liderka narodowców Marine Le Pen.
Głosowanie odbędzie się w niedzielę.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Trzej “królowie” z UE ze swoim “giermkiem” z Rumunii odjechali i zjawił się samotny Boris Johnson. Z wydarzeń z ostatnich 3 miesięcy wynika, żę Francja, Niemcy i Włochy są prorosyjscy. Tak więc ich wizyta miała zapewne na celu przekonanie Ukrainy do ustępstw na rzecz Rosji i uratowanie “reputacji” Putina. Panowie muszą się czymś wykazać, będą więc popierać kandydature Ukrainy w sprawie wstąpienia do UE. To nic nie kosztuje, a okres pośredni może trwać w nieskończoność.
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!