Na Węgrzech dziś święto narodowe, podczas którego upamiętniane jest walka narodu w czasie Powstania 1956 roku. Premier Węgier powiedział, że wolność jest wrodzoną cecha tego narodu.
Święto Powstania 1956 roku rozpoczęło się tradycyjnym wciągnięciem przez wojsko flagi państwowej na maszt przed budynkiem węgierskiego parlamentu w Budapeszcie. Po kraju rozjechali się politycy, by uczestniczyć w uroczystościach upamiętniających walkę narodu węgierskiego o wolność spod radzieckiego uzależnienia.
“Wolność musi być broniona, bo w przeciwnym razie zginiemy! Wiedzieli o tym wszyscy dawni wielcy, od króla Stefana aż po uczestników ’56 roku” – powiedział w Veszprém premier Węgier Viktor Orbán.
Rewolucja 1956 roku zainspirowana była wydarzeniami poznańskiego czerwca. Rozpoczęła się od wielkiej demonstracji studentów i robotników pod pomnikiem generała Józefa Bema. W kraju na kilkanaście dni władzę przejęła grupa komunistycznych reformatorów.
Rewolucję zakończyła interwencja wojsk radzieckich rozpoczęta 3 listopada, zakończona tydzień później. W Powstaniu zginęło około 2 500 osób, 20 tysięcy aresztowano, a niemal 200 tysięcy osób wyemigrowało.
