Francuscy związkowcy grożą odcięciem prądu niektórym miliarderom i osobom publicznym popierającym reformę emerytalną. Kilka dni temu przeciwko rządowym planowym strajkowały i protestowały miliony osób. Rząd nie wycofał jednak reformy, która zakłada, że Francuzi będą stopniowo odchodzili na emeryturę w wieku 64 lat – o dwa lata później niż teraz.
Francuscy związkowcy wzywają do zaostrzenia protestów. „Strajk to dobra rzecz, ale to nie wystarcza” – stwierdza Sébastien Menesplier, sekretarz generalny związku CGT w sektorze energii – jednej z największych centrali w kraju. „Zrobimy, tak jak każe nam rząd: będziemy oszczędzać energię. Odetniemy prąd tym osobom, które według nas prowadzą działalność nieistotną dla kraju” – deklaruje działacz CGT. Chodzi o największe fortuny w kraju, ale też o polityków, którzy popierają reformę emerytalną.
„Nie wszystkie metody działania są akceptowalne. Niektóre z planowanych działań mogą zostać uznane za wykroczenia, na przykład odcinanie prądu, jeśli jest ono celowe i wymierzone w konkretne osoby” – ostrzegł minister pracy Olivier Dussopt.
Związki zapowiadają też długotrwałe blokowanie rafinerii naftowych, siedmiodniowy strajk na kolei od środy, oraz wyłączenie wyciągów narciarskich podczas zimowych ferii w lutym.
Ponadto 31 stycznia planowany jest kolejny strajk w niemal wszystkich branżach oraz demonstracje.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!