Sytuacja w służbie zdrowia jest trudna, ale możemy sobie z nią poradzić: to zapewnienie brytyjskiego premiera. Padło w pierwszym w tym roku dużym wywiadzie. Rishi Sunak rozmawiał z BBC głównie o problemach pacjentów i medyków.
Służba zdrowia jest przeciążona. Ludzie czekający na karetkę ponad godzinę, przepełnione oddziały ratunkowe, przemęczeni medycy domagający się podwyżek – w wielu miejscach tak wygląda dziś brytyjska służba zdrowia. Zarówno pracownicy pogotowia, jak i pielęgniarki zapowiedzieli na ten miesiąc kolejne strajki.
Premier brał wczoraj udział w kryzysowych rozmowach z przedstawicielami służby zdrowia.
“Wróciłem z tych spotkań z odnowionym poczucia optymizmu, że możemy poradzić sobie z tym problemem. W tym tygodniu już wymieniłem tę kwestię jako jeden z pięciu moich priorytetów. Chcę, by ludzie wiedzieli, że dla mnie to kluczowa kwestia” – zapewniał Rishi Sunak.
Premier usłyszał też pytanie o to, czy sam używa prywatnej służby zdrowia. Nie chciał odpowiedzieć.
Wielu medyków nie kryje pesymizmu. Szef londyńskiego King’s College Hospital prof. Clive Kay przekonywał w brytyjskiej telewizji publicznej, że premier nie zdaje sobie sprawy ze skali wyzwania.
“To nie jest jednorazowy problem, nie da się go rozwiązać ot, tak. To coś więcej niż kłopot, z którym zmagamy się tylko tej zimy. Minie dużo czasu, nim uda się to naprawić” mówił.
W tym tygodniu premier Sunak zaprezentował pięć priorytetów swego rządu. Oprócz poprawy sytuacji w służbie zdrowia na liście znalazły się: walka z inflacją i zadłużeniem, zwiększenie PKB oraz powstrzymanie napływu migrantów przedostających się przez Kanał la Manche.
#polskieradio
Polub Nas!
POINFORMUJ NAS O WAŻNYM TEMACIE!
e-mail na [email protected] tel. +1 773-588-6300
Zauważyłeś błąd we wpisie? Napisz do Nas!