Czesi są sceptyczni wobec dalszego rozwoju sytuacji ekonomicznej – wynika z sondażu przeprowadzonego przez agencję STEM. Większość naszych południowych sąsiadów obawia się ubóstwa i uważa, że rząd nie podejmuje odpowiednich kroków w walce z inflacją.
Czeski Urząd Statystyczny nie opublikował jeszcze danych dotyczących czerwcowej inflacji. W maju wyniosła ona w ujęciu rocznym 16 procent – najwięcej od prawie 29 lat. Drożeją głównie paliwa, prąd i żywność. Rosną też koszty utrzymania mieszkań.
82 procent Czechów przebadanych przez STEM nie spodziewa się, że za rok sytuacja ekonomiczna będzie lepsza niż obecnie. Nieco większymi optymistami są osoby w wieku od 18 do 29 lat. Poprawy sytuacji oczekuje jedna czwarta z nich. Młodzi stanowią największą grupę wśród tych, którzy w związku z drożyzną nie musieli szukać większych oszczędności. 80 procent wszystkich ankietowanych ograniczyło jednak wydatki, a wśród seniorów – 89 procent.
Ponad połowa przebadanych opowiada się za zwiększeniem wydatków na pomoc socjalną kosztem inwestycji w ochronę środowiska. Dwa lata temu w podobnym badaniu dwie trzecie Czechów dawało pierwszeństwo ochronie środowiska.
