We wtorek, w studio telewizyjnym stacji WGN-Ch.9, odbyła się druga i zarazem ostatnia debata kandydatów, startujących w wyborach na gubernatora Illinois. Ubiegający się o reelekcję demokrata J.B. Pritzker zmierzył się ze stanowym senatorem z Xenia, republikaninem Darrenem Bailey.
Podobnie jak w pierwszej debacie, tak i teraz, obaj politycy nie szczędzili sobie złośliwości. J.B. Pritzker powiedział m.in., że jego powiązania z byłym prezydentem Donaldem Trumpem stanowią „zagrożenia dla demokracji” naszego stanu i kraju. Darren Bailey ripostował nazywając Chicago – „Pritzkerville”, a samego gubernatora hipokrytą i ekstremistą. Republikanin oskarżył J.B. Pritzkera o tworzenie podziałów w społeczeństwie poprzez szerzenie rasowych i etnicznych ideologii. Zarzucił mu przyczynienie się do wzrostu przestępczości, obniżenia poziomu nauczania w szkołach oraz ucieczki biznesów z naszego stanu. Obaj politycy poruszyli także tematy takie jak imigracja, prawo do posiadania broni, aborcja i wynagrodzenia mieszkańców Illinois, w tym płace minimalne.
J.B. Pritzker wypomniał Bailey’emu, że utworzona przez niego szkoła Full Armor Christian Academy jest związana z konserwatywną uczelnią Bob Jones University w Greenville, Karolina Południowa. Uniwersytet używa do nauki historii książek, w których udowadnia się, że niewolnicy nie byli źle traktowani, ruchy społeczne kobiet kosztowały społeczeństwo zbyt wiele, a w przypadku konfliktu nauki z religią, Biblia zawsze ma rację.
J.B. Pritzker zapytany o ocenę pracy burmistrz Chicago Lori Lightfoot i stanowej prokurator powiatu Cook Kim Foxx nie chciał udzielić odpowiedzi. Darren Bailey powiedział, że obie panie zasługują na ocenę „F”.
KOMENTARZE